Aktualności,  Majówka z Kardynałem,  ON-LINE,  Oratorium Domowe

Majówka z Kardynałem 17



17 maja
Regina Martyrum – Królowa Męczenników

 


Dlaczego tak się Ją nazywa, Ją, której święta osoba nigdy nie otrzymała żadnego ciosu ani żadnej rany? Na jakiej zasadzie można Ją wywyższać ponad tych, którzy za wiarę w Pana znosili najstraszniejsze gwałty i najokrutniejsze cierpienia? Zaiste jest Ona Królową Wszystkich Świętych, tych, „którzy kroczą w bieli z Chrystusem, bo są tego godni”, ale jakże może być Królową tych, co „ponieśli śmierć za Słowo Boże i za świadectwo, które składali”?              

Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba sobie przypomnieć, że cierpienia duszy mogą być tak samo dotkliwe jak cierpienia ciała. Źli ludzie, którzy są teraz w piekle, i wybrańcy Boży, którzy są w czyśćcu, cierpią tylko duchowo, bo ciała ich jeszcze leżą w prochu; a jednak jakże srogie są ich cierpienia! Wielu spośród ludzi, którzy długo żyli, prawdopodobnie może zaświadczyć na swym własnym przykładzie o dotkliwości niedoli duchowej, która była jak przecinający ich miecz, o ciężarze i sile smutku, który zdawał się obalać ich na ziemię, chociaż nie towarzyszył mu żaden ból cielesny.               

Jakże straszliwym cierpieniem musiał być dla Maryi widok męki i ukrzyżowania Syna! Ta udręka była dla Niej, jak to swego czasu zapowiedział świątobliwy Symeon podczas ofiarowania w Świątyni, niby miecz przeszywający Jej duszę. Jeśli nawet sam nasz Pan nie mógł znieść myśli o tym, co Go czeka, i na tę myśl okrył się krwawym potem – tak Jego dusza oddziaływała na ciało – czyż to nie dowodzi, jak wielkie może być cierpienie duchowe? I czyż byłoby to dziwne, gdyby omdlała głowa i serce Maryi, kiedy stała Ona pod krzyżem?               

Prawdziwie jest więc Ona Królową Męczenników.




tekst pochodzi z: John Henry Newman, Rozmyślania i modlitwy, tłum. Z. Kubiak, Warszawa 1973