Aktualności,  Familiaris Tractatio Verbi Divini

Familiaris Tractatio Verbi Divini* 058

17.03.2020 – wtorek III tygodnia Wielkiego Postu
Mt 18,21-35




Módlmy się: Wszechmogący Boże, niech nas nie opuszcza Twoja łaska,  ale niech nas utwierdza w świętej służbie * i zapewnia nam nieustannie Twoją pomoc. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.




 Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»
Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.
Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

Oto słowo Pańskie.


 

Panie, ile razy mam przebaczyć…? Czy aż siedem razy? Oto pytania… Jezus odpowiada: Nie (…) aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy… Są tłumacze, którzy czytają to jeszcze bardziej ekstremalnie: „…aż siedemdziesiąt razy siedem” (!!!), czyli czterysta dziewięćdziesiąt. Jezus wyraża się więc jasno: „Przebaczaj(cie) zawsze!” Pan ilustruje swoją naukę o przebaczeniu przypowieścią. Opowiada o nielitościwym słudze, który miał astronomiczny dług u pana – wierzyciela: 10 000 talentów. A. Pronzato obliczył, że to była równowartość rocznego zarobku 60 000 ludzi!!! Zatem dług był kosmiczny. Ale Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował… Oto Boże miłosierdzie… Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów… To była zaplata za sto dni pracy jednego człowieka. Nie aż tak mało, ale jednak wobec 10 000 talentów to drobiażdżek… Okazało się jednak, że sługa nie wyciągnął nauki z lekcji miłosierdzia… Chwycił go i zaczął dusić. (…) wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu… Przypowieść ukazuje proporcję między długiem, jaki zaciągamy wobec ludzi a długiem, jaki mamy wobec Stwórcy… Dług to wina… To zło, które nas obciąża i sprawia, że potrzebujemy Bożego i ludzkiego przebaczenia i miłosierdzia… Bóg, który wszystko może i chce przebaczyć, daje nam swoją moc, byśmy i my mogli i chcieli wszystko przebaczyć. Nawet, gdyby to miało się zdarzyć (powtórzyć) czterysta dziewięćdziesiąt jeden razy…



Autor: ks. Paweł Cyz COr



* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri – krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji – jak w Oratorium św. Filipa – są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym duszpasterstwem. Mamy nadzieję, że ta propozycja spotka się z Państwa zainteresowaniem, pomoże w przygotowaniu się do Mszy św., będzie także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła.