Aktualności,  Familiaris Tractatio Verbi Divini,  ON-LINE

Familiaris Tractatio Verbi Divini* 174

1 I –  Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Łk 2, 16-21

Dominik Sak

 

Boże, Ty przez dziewicze macierzyństwo Najświętszej Maryi Panny obdarzyłeś ludzi łaską wiecznego zbawienia,  spraw, abyśmy doznawali orędownictwa Tej, * przez którą otrzymaliśmy Twojego Syna, Dawcę życia wiecznego. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

 



Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.

Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

 
Oto słowo Pańskie.


za: brewiarz.pl

 






 

 

Zauważam, że w naturę człowieka mocno wpisana jest potrzeba zaczynania na nowo. Zaczynamy nowy rok szkolny, akademicki, liturgiczny. Zamykamy konkretne okresy w pracy, zdajemy sesje, kończymy semestry – ciągłość nam przeszkadza. Wykorzystajmy więc tę okazję, którą daje nam ta nasza „świecka” organizacja życia, ale i uroczystość Matki Bożej Rodzicielki – niech Maryja da nam trochę nowego światła na nasze przemyślenia, i stańmy na chwilę – sami ze sobą, w pierwszy dzień Nowego Roku.

Perspektywa spoglądania na swoje życie zmienia kontekst razem z naszym wiekiem. Do pewnego momentu naszego życia patrzymy w przyszłość zanurzeni w ideały, planujemy  nowe przedsięwzięcia, wciąż wyznaczamy nowe cele – takie myślenie sprzyja zwłaszcza wtedy, gdy czujemy  jeszcze atmosferę Świąt Bożego Narodzenia, a klimatu dodają świąteczne lampki odbijające się w bombkach, czy parujące z organizmu bąbelki sylwestrowego szampana – o tak! – wtedy plany snuje się najlepiej (UWAGA! – grozi utratą autentyczności).

W pewnym momencie życia każdego z nas przychodzi też taka chwila, kiedy rozliczamy się z tego co zrobiliśmy, nie natomiast z tego co planujemy. I tutaj, wydaje mi się, zawsze pojawia się żal, bo codzienność wokół już jakby nie pozwala człowiekowi realizować tego, co by chciał – zostaje ograniczony różnymi schematami, komentarzami, nawykami, opiniami innych. Nie chcę więc narzucać rytmu tego, jak wejść w nowy rok – może to czas na rachunek sumienia, a może czas wyznaczania celów i planowania.

W dzisiejszej perykopie dostajemy urywek fragmentu szerzej nazywanego w tradycji Pokłonem Pasterzy. Ewangelista Łukaszowy zestawił obok siebie dwie różne reakcje na to, co działo się w Betlejem. Pasterze gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. (Łk 2, 17). Tym samym jako pierwsi mają okazję dowiedzieć się o narodzeniu Jezusa i konfrontują to co zobaczyli, po prostu mówiąc o tym drugiemu człowiekowi. (Swoją drogą, to dość podobne do mnie – kiedy w moim życiu dzieje się coś ważnego, zawsze dzwonię lub pisze do przyjaciółki. To normalne – dzielimy się emocjami i przeżyciami. Nie każdy potrafi zachować dla siebie swoje doświadczenia).

Zupełnie inaczej postępuje Maryja – jej postawę opisują dwa czasowniki: syntereo symballo. Pierwszy z nich oznacza tyle co strzec, przechowywać w pamięci. Przedrostek syn- rozszerza nam rozumienie na przechowywać razem – Ewangelista pokazuje nam w ten sposób, że Maryja zbierała w głębi siebie tak informacje, jak i doświadczenia Jezusa.  

Drugi czasownik (sym­ballo), w grece klasycznej i Septuagincie pojawia się zazwyczaj w znaczeniu: naradzać się nad czymś, rozważać coś, przypuszczać, dyskutować. Egzegeci często podkreślają, że jest to czasownik na wskroś dynamiczny – w tym kontekście oznaczałby zestawianie ze sobą, składanie. Możemy go odnieść zatem do czegoś co nazywane jest examen – zestawianiem różnych wspomnień i wydarzeń, oraz szukaniem głębszej warstwy rzeczywistości w codziennym życiu (rhemata). Maryja łączy więc ze sobą swoje doświadczenia z przeszłości, zestawiając je z tym, co doświadcza teraz – jednym słowem – nie chcę nawet widzieć co działo się w głowie Maryi.

Czy któraś z tych postaw była zła? Absolutnie nie! Każdy inaczej przeżył to wydarzenie i innej rekcji potrzebował. Tak jak każdy z nas inaczej przeżył poprzedni rok, tak też każdy z nas inaczej patrzy na kolejny – jedni z planami, inni bogatsi o doświadczenia poprzedniego, będą żyli dalej w swoim spokoju. Co jest ważne? Zatrzymać się – tak jak wszyscy w Betlejem. Jeżeli nie mamy siły nad małym Bogiem, to może chociaż nad sobą.


Autor: Dominik Sak


student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej oraz Teologii. Na co dzień bawi się w telewizję akademicką i inne kreatywne projekty. W wolnych chwilach lubi gotować – podobno go to odstresowuje (my tam swoje wiemy). Związany z tarnowską Kongregacją. 




 

* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji na niedziele i święta są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym oratoryjnym duszpasterstwem. Mamy nadzieję, że ta propozycja ciesząca się coraz większym Państwa zainteresowaniem, pomaga w przygotowaniu się do Mszy św. i jest także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła filipinów.