Aktualności,  Familiaris Tractatio Verbi Divini

Familiaris Tractatio Verbi Divini* 252

1 V – III NIEDZIELA WIELKANOCNA
J 21,1-19

 

 

Boże, Ty chcesz przebywać w sercach prawych i szczerych,  daj, abyśmy z pomocą Twojej łaski * stali się godnym mieszkaniem dla Ciebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

 



Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: ”Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: ”Idziemy i my z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”. On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”
 
Oto słowo Pańskie.


za: brewiarz.pl

 






 

Kolejna niedziela wielkanocna i kolejne spotkanie ze Zmartwychwstałym. Uczniowie zawiedzeni, a może i zrezygnowani powracają do swojej codzienności – łowienia ryb. Wśród tej szarej i niełatwej codzienności staje Jezus i pyta o jedzenie, coś bardzo przyziemnego i podstawowego. Tym rozczarowanym i zniechęconym uczniom daje słowa nadziei: „zarzućcie sieć po prawej stronie” Kiedy połów się udaje, rozpoznają Pana. Jezus daje nadzieję w tym, co bardzo zwyczajne i pospolite. Przychodzi do naszego zwyczajnego, a może i nudnego życia, i pyta o zwyczajne rzeczy, takie jak jedzenie. A nawet zaprasza nas „na śniadanie”! Uczniowie nie pytają kim jest, gdyż wiedzieli, że to Pan. Dlatego, że Bóg jest prosty, zwyczajny. Chce przychodzić do naszego prostego życia, aby z nami BYĆ.

Przy śniadaniu Jezus zadaje Piotrowi pytanie o miłość. O tę miłość bezwarunkową, a Piotr mówi tak Panie, Ty wiesz, że chcę być twoim przyjacielem. Za drugim razem też pyta się o tę miłość bezwarunkową, jednak Piotr znowu mówi o miłości przyjacielskiej. Za trzecim razem Jezus zniża się do Piotra (do nas) i już pyta się o tę miłość przyjacielską, o której mówił Piotr. Bóg chce nas kochać, i dlatego potrafi zniżyć się do naszej niedoskonałej miłości. Nam pozostaje przyjąć Jego obecność i Jego wielką miłość.

Autor: Honorata Adamiuk

 

 


* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji na niedziele i święta są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym oratoryjnym duszpasterstwem. Mamy nadzieję, że ta propozycja ciesząca się coraz większym Państwa zainteresowaniem, pomaga w przygotowaniu się do Mszy św. i jest także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła filipinów.