Aktualności,  Familiaris Tractatio Verbi Divini

Familiaris Tractatio Verbi Divini* 301

16 IV – II NIEDZIELA WIELKANOCNA, ŚWIĘTO BOŻEGO MIŁOŚIERDZIA
J 20,19-31

 

 

Boże zawsze miłosierny, Ty przez doroczną uroczystość wielkanocną umacniasz wiarę Twojego ludu,  pomnóż łaskę, której udzieliłeś, abyśmy wszyscy głębiej pojęli, jak wielki jest chrzest, przez który zostaliśmy oczyszczeni, * jak potężny jest Duch, przez którego zostaliśmy odrodzeni, i jak cenna jest Krew, przez którą zostaliśmy odkupieni. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

 


Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»
Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
 
Oto słowo Pańskie.


za: brewiarz.pl

 



Mówi się, że człowiek uczy się na błędach, jednak lepiej, by uczył się na cudzych niż na własnych. Mimo wszystko i tak najczęściej nie zdobędziemy doświadczenia póki nie przekonamy się na własnej skórze. Gubi nas ciekawość i pewność siebie. Zapewne każdy z nas kiedyś – jak był mały – usłyszał „Nie huśtaj się na krześle, bo spadniesz” albo „Nie rób tak, bo się oparzysz”, a i tak robiliśmy to, dopóki sami się nie przekonaliśmy, że rodzice mieli rację: trzeba było tego nie robić, bo kończy się to źle. 

W taki schemat myślenia idealnie wpasowuje się historia opisana w dzisiejszej Ewangelii. Tomasz nie mógł uwierzyć, że Jezus zmartwychwstał i ukazał się apostołom, dopóki sam Go nie ujrzał i nie dotknął Jego ran. Póki sam nie przekonał się o tym „na własnej skórze”. Mimo, że pozostali apostołowie mówili, że tak właśnie było, on i tak potrzebował sam Go ujrzeć. Gdy potem Jezus mu się objawił możemy odnaleźć takie słowa: „Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli.” Możemy z tym cytatem powiązać powiedzenie przywołane przeze mnie na początku: ”Człowiek uczy się na błędach, jednak lepiej, by uczył się na cudzych niż na własnych”. Dobrze jest uwierzyć, bo się ujrzało. Ale Jezus chce nam przekazać, żebyśmy teraz uwierzyli w Niego, i nie próbowali szukać dowodów. Aby uwierzyć i  po prostu zaufać. Uwierzyć, że istnieje. 

 
Autorka: Zosia Serek
– uczennica klasy drugiej liceum
– wolontariuszka Stowarzyszenia Malta Służba Medyczna
 
 
 

 

 

* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji na niedziele i święta są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym oratoryjnym duszpasterstwem. Mamy nadzieję, że ta propozycja ciesząca się coraz większym Państwa zainteresowaniem, pomaga w przygotowaniu się do Mszy św. i jest także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła filipinów.