
Linoryt pierwszy ze św. Piotrem – rybakiem z Betsaidy

Linoryt ma coś ze stempla i coś z drzeworytu.
To ręczna praca
– linoleum, dłuta, farba drukarska, wałek, karton, prasa,…
Za pomocą dłut odrzucamy z linoleum zbędne przestrzenie
– tak powstaje matryca drukarska.
Na matrycę wałkiem nakładamy farbę
– pokrywa tylko części wypukłe.
Odciskamy obraz na papierze
– lustrzanie odwrócony.
Sporo się może zdarzyć.
Gęstość i ilość farby, faktura papieru, nacisk
– sprawiają, że każda odbitka jest inna.
Linoryty są sygnowane i numerowane.
Ale przede wszystkim są piękne!
Joanna Taraszka
Historię św. Piotra – rybaka z Betsaidy
przedstawia ks. prof. Piotr Łabuda
ZAPRASZAMY!
Patronat medialny:
