Newman – święty dla nas, inspiracja 106
Nie wszystek umrę
Justyna Majewska-Michy
John Henry Newman, wybitny mąż Kościoła katolickiego, zmarł 11 sierpnia 1890 roku w opinii świętości. Jego śmierć poruszyła sumienia ludzi różnych wyznań.
Perspektywa wieczności
Na wiele lat przed swoją śmiercią, tj. 13 marca 1864 roku – w Niedzielę Męki Pańskiej, Newman pochyla się nad kwestią swojego odejścia z tego ziemskiego łez padołu: Piszę to w obliczu śmierci. Myślę, że nikt w domu niczego takiego nawet się nie domyśla ani nikt poza domem – chyba lekarze. Piszę od razu – bo jeśli chodzi o stan mego umysłu i ciała, w tej chwili czuję się tak, jakby mi nic nie zagrażało; ale nie wiem, jak długo może trwać to pełne władanie umysłem i siłami. Kreśląc te słowa odczuwa wewnętrzny spokój wynikający z faktu, że należy do Kościoła rzymskokatolickiego, który jako jedyny posiada pełnię prawdy: Umieram w wierze jednego świętego katolickiego i apostolskiego Kościoła. Ufam, że umrę przygotowany i osłoniony jego sakramentami, które powierzył mu nasz Pan, Jezus Chrystus, i w tej wspólnocie świętych, którą On zapoczątkował, kiedy na wysokości wstąpił, i która nie będzie miała kresu. Ufam, że umrę w tym Kościele, który nasz Pan zbudował na Piotrze i który będzie trwał aż do Jego powtórnego przyjścia.
Bohater artykułu zawierza siebie Trójjedynemu Bogu, Najświętszej Dziewicy i świętym, których najbardziej umiłował na ziemi: Powierzam duszę moją i ciało Najświętszej Trójcy oraz zasługom i łasce naszego Pana, Jezusa, Boga Wcielonego, wstawiennictwu i współczuciu naszej umiłowanej Matki, Maryi, św. Józefowi, św. Filipowi Neri, ojcu mojemu, ojcu niegodnego syna, św. Janowi Ewangeliście, św. Janowi Chrzcicielowi, św. Henrykowi, św. Atanazemu i św. Grzegorzowi z Nazjanzu, św. Chryzostomowi i św. Ambrożemu. Także św. Piotrowi, św. Grzegorzowi I i św. Leonowi. Także wielkiemu Apostołowi, św. Pawłowi. Także czułemu mojemu Aniołowi Stróżowi i wszystkim aniołom, i wszystkim świętym. I proszę Boga, abyśmy znowu spotkali się wszyscy w niebie, u stóp świętych. A ponieważ On zawsze tak gorliwie szuka tych, co się zbłąkali, pragnąłbym modlić się do Niego szczególnie za tych, co są poza prawdziwą owczarnią, aby ich do niej miłosiernie przywiódł, zanim umrą [1].
Testament
W roku 1876 Newman pisze testament, który uzupełnia pięć lat później o nowe treści. 23 lipca 1876 roku notuje: Całym sercem pragnę być pogrzebany w grobie Ojca Ambrożego St John – to jest moja ostatnia kategoryczna wola. 13 lutego 1881 roku powtarza z naciskiem swoją prośbę, jednocześnie dodając: Jeśli w klasztorze ma być umieszczona jakaś tablica – taka jak trzy, które już tam są – pragnąłbym następującego tekstu, jeśli to poprawna łacina i jeśli nie będzie żadnej przeszkody – na przykład nie należy tego umieszczać, jeśli osobom, którym winien jestem posłuszeństwo, tekst wyda się sceptyczny.
JOANNES HENRICUS NEWMAN
EX UMBRIS ET IMAGINIBUS IN VERITATEM DIE
Requiescat in pace [2]
„Ex umbris et imaginibus in veritatem die” oznacza: „Z cieni i obrazów do prawdy”. Komentując powyższy tekst, Newman odwołuje się do greckich pojęć „eikon” – obraz i „skia” – cień.
Odejście do domu Ojca
John Henry Newman jesień życia spędza w zaciszu Oratorium w Birmingham. Umiera późnym wieczorem 11 sierpnia 1890 roku. Jego ciało spoczęło na cmentarzu przy wiejskim domu oratorianów w Rednal. Zgodnie ze swoją ostatnią wolą został pochowany w grobie swojego serdecznego przyjaciela, ks. Ambrożego St John – tenże zmarł w 1875 roku.
Jeszcze przed swoim wiecznym odejściem Newman układa modlitwę o szczęśliwą śmierć: O Panie mój i Zbawco, podtrzymaj mnie w owej godzinie mocnymi ramionami Twoich sakramentów i rzeźwym tchnieniem Twojej pociechy. Niech zabrzmią nade mną słowa absolucji, niech namaści i naznaczy mnie święty olej, niech Ciało Twoje będzie moim pokarmem, Krew Twoja moim orzeźwieniem; i niechaj tchnie na mnie słodka Matka, Maryja, niech mój Anioł szepcze mi słowa pokoju, a pełni chwały święci moi… niech uśmiechają się do mnie; abym wśród nich wszystkich i przez nich wszystkich otrzymał dar wytrwania i umarł tak, jak żyć pragnę, w Twojej wierze, w Twoim Kościele, w Twojej służbie i w Twojej miłości. Amen [3].
[1] J. H. Newman, Rozmyślania, i modlitwy, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1985, s. 307-308.
[2] Tamże, s. 308.
[3] Tamże, s. 306.