Aktualności,  ON-LINE,  Oratorium Domowe

Newman – święty dla nas, inspiracja 65

 

 

Przemienienie

Prof. Barb H. Wyman

 

tłumaczenie: s. Anna Musiał RSCJ

 

 

Podnoszący na duchu poemat świętego Jana Henryka Newmana pt. „Przemienienie” przypomina chrześcijanom o czymś wspaniałym, a mianowicie o „pięknie świętości”. Tytuł oczywiście przywodzi na myśl przemienienie Chrystusa, jednak wiersz nie jest o Jego przemienieniu, ale o tym, którego dokonuje w nas, gdy czyni nas świętymi. Po napisaniu tego wiersza, Newman miał wkrótce założyć Ruch Oksfordzki z niektórymi ze swoich przyjaciół i doskonale zdawał sobie sprawę, że to, co porusza innych, to świętość. Odnowa Kościoła anglikańskiego wymagała osobistej świętości i życia sakramentalnego.

W wierszu, epigramacie pod tytułem „Uwielbili Boga we mnie” z Listu do Galatów (Ga 1,24) daje wskazówkę co do znaczenia tego wiersza.

Przemienienie

„Uwielbili Boga we mnie”.
WIDZIAŁEM cię raz i nic nie zauważyłem
co nieznajomy mógłby podziwiać;
Kluczowy aspekt, ale spłonął
nie poprzez nieziemski ogień.”

W pierwszej zwrotce Newman widział kogoś, a może spotkał, i wydawało się, że czegoś mu brakuje. Newman, określony jako nieznajomy, zauważa, że ​​ta osoba nie wydawała się „płonąć” niczym nadzwyczajnym… lub nadprzyrodzonym (czyli nieziemskim). Jednak osoba ta posiadała powagę czy dostojeństwo, jakkolwiek to określić.

W drugiej zwrotce innym razem Newman spotyka osobę albo przygląda jej się uważniej. W obu przypadkach wydaje się, że osoba ta zmieniła się w oczach Newmana. Pisze tak:

Znowu zobaczyłem i wyznałem
Twoja mowa była niezwykła i podniosła;
A jednak to drażniło moją obciążoną pierś,
I przestraszony, nie wiedziałem dlaczego.

W tej zwrotce Newman zwraca uwagę na przemówienie nieznajomego. Przemówienie to zdezorientowało czy zirytowało Newmana – ale on nie rozumie, dlaczego tak zareagował na mowę nieznajomego. To zamieszanie obciążało go i „przerażało”; synonim „onieśmielony” może to lepiej oddać – mowa nieznajomego była tak niezwykła i uroczysta, że przestraszony Newman nie mógł zrozumieć, dlaczego. Ostatnia zwrotka wyjaśnia chwalebny powód!

Zobaczyłem jeszcze raz i spojrzałem z podziwem
Na twarz, postać i powietrze;
Żywa chwała Boża płonęła wokół ciebie — 
Święty — Święty tam był!

W tej ostatniej zwrotce Newman spojrzał ponownie i nagle staje się dla niego jasne! Ten nieznajomy promienieje „pięknem świętości”! Obcy został przemieniony – albo Newman widzi teraz po raz pierwszy tę świętość, albo obcy od pierwszego spotkania doznał przemiany. Teraz Newman, tak jak w Liście do Galatów (Ga 1,24), wielbi Boga w osobie! Rozpoznał działanie Boga w nieznajomym, którego twarz, postać, a nawet otaczające go powietrze – zdawały się płonąć „żywą chwałą”. Newman uznał go za świętego – nasze bycie pochwyconym przez Chrystusa ma widoczne i zauważalne skutki.

Nasza relacja z Chrystusem zaczyna się najpierw od wewnętrznego nawrócenia, ale dzięki temu wewnętrznemu nawróceniu pogłębia się relacja i, jak nauczał Newman, życie w Chrystusie ujawni się również na zewnątrz. Promieniuje dobrocią. Staje się widoczna, a przynajmniej rozpoznawalna. Jest piękno. Spojrzenie, delikatność, gesty, otwartość: piękno! – przemienienie! Niewidzialne staje się widoczne. Niech również nasze światło świeci tak przed ludźmi, aby wielbili Boga, który jest w nas!

 

za: www.cardinaljohnhenrynewman.com