Aktualności,  ON-LINE,  Oratorium Domowe

Newman – święty dla nas, inspiracja 68

 

 

Obejmując krzyż

ks. Juan R. Vélez*

 

tłumaczenie: s. Anna Musiał RSCJ

 

 

Chrystus umarł na krzyżu. Ale czy przegrał? Czy naprawdę był tym, za kogo się podawał? Jezus Chrystus oddał swoje życie dobrowolnie. Powiedział o swoim życiu: „Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać” (J 10, 18). To właśnie uczynił, zgodnie z obietnicą, trzeciego dnia. Jego „porażka” jest tylko pozorna. Na krzyżu Jezus triumfuje nad grzechem i jego zapłatą, którą jest śmierć.

Krzyż jest prawdziwą miarą świata. Tego właśnie uczy nas św. kardynał Newman w kazaniu o takim tytule w swoich Kazaniach Parafialnych. Ludzie myślą, że w świecie liczą się przede wszystkim interesy, polityka czy rozrywka. Pisze, że Krzyż „nadał znaczenie różnym, zmiennym losom, próbom, pokusom, cierpieniom jego ziemskiego stanu. Połączył i zespolił wszystko to, co wydawało się sprzeczne i bezcelowe. Pouczył nas, jak żyć, jak używać tego świata, czego się spodziewać, czego pragnąć, w czym pokładać nadzieję. Jest tonem, w którym wszystkie dźwięki muzyki tego świata mają znaleźć swoje zwieńczenie.”

Powaga grzechu, jego skutki i Odkupienie dokonane przez Chrystusa korygują powierzchowny pogląd na życie, jaki mamy o świecie. Podobnie jak wszyscy święci, Newman zaprasza nas do spojrzenia na Chrystusa i zastanowienia się ze smutkiem nad naszymi wadami. Przez grzech „uderzyliśmy naszymi rękami w oblicze Boga” (Medytacje i nabożeństwa). Musimy na nowo uświadomić sobie wagę umyślnego grzechu.

Jezus, który jest doskonałym Bogiem i doskonałym człowiekiem, z ogromną miłością pokutuje za nasze grzechy. Swoją miłością rekompensuje nasze nieposłuszeństwo i brak miłości. Jego śmierć była zadośćuczynieniem, ale istotą jej zadośćuczynienia była Jego całkowita adoracja i posłuszeństwo Ojcu. „Chrystus dźwiga nasze grzechy i smutki. Tym, co wymazuje nieposłuszeństwo Adama, nie jest kara złożona na barki Chrystusa, która uśmierza Boży gniew, ale akt moralny o nieskończonej wartości, dokonany przez Chrystusa, który jako głowa ludzkości i w solidarności ze swoimi braćmi i siostrami składa Bogu hołd całkowitej adoracji, wymazując w ten sposób nieposłuszeństwo Adama (Fernando Ocariz, Tajemnica Chrystusa).

W obliczu cierpienia i bólu nigdy nie jesteśmy sami. Powinniśmy zwracać się do Chrystusa po siłę i pokój. W miejscu wielkich zniszczeń na Filipinach, papież Franciszek zaprosił wiernych, aby spojrzeli na Jezusa na krzyżu i zrozumieli, że cierpi On wespół z nimi.

Chrześcijanin jest świadomy tego, że powinien zjednoczyć się z cierpieniami Chrystusa, aby móc współodkupić z Nim swoje grzechy. Św. Josemaría Escrivá lubił powtarzać, że Chrystus na krzyżu patrzy na nas i czyni nam pełen miłości wyrzut: „Ja cierpiący, a ty… tchórz. Ja cię kocham, a ty zapominasz o mnie” (Droga Krzyżowa).

Przyjęcie cierpienia z Chrystusem nie jest tym, co chrześcijanin robi, gdy wszystko zawodzi. Jest to przede wszystkim akt adoracji i posłuszeństwa w zjednoczeniu z Chrystusem. Jest to głębsze spojrzenie na świat i wiara w moc Jego Zmartwychwstania.

Tu na ziemi, w oczekiwaniu na przyszłe zmartwychwstanie, cierpienie krzyża niesie ze sobą duchową radość. „Ten Krzyż doprowadzi nas do żałoby, pokuty, upokorzenia, modlitwy, postu; będziemy smucić się z powodu naszych grzechów, będziemy smucić się cierpieniami Chrystusa; ale cały ten smutek będzie miał tylko swoje źródło, co więcej, będzie przeżyty w szczęściu o wiele większym niż przyjemności, które daje świat (…).” Newman radzi nam, abyśmy patrzyli w przyszłość z ufnością Chrystusowi.

Kończy swoje kazanie: „Tylko ci mogą prawdziwie ucztować, którzy najpierw pościli; tylko ci potrafią używać świata, którzy nauczyli się go nie nadużywać; tylko ci go dziedziczą, którzy przyjmują go jako cień przyszłego świata i którzy wyrzekają się go dla tego przyszłego świata”.

Jak zatem powinniśmy patrzeć na Krzyż i cierpienie w tym życiu? Z jaką miłością i wdzięcznością powinniśmy stanąć przed Krzyżem Chrystusa?

 

 

*ks. Juan R. Vélez, były lekarz, jest katolickim księdzem Prałatury Opus Dei; pisze o kardynale Newmanie i z dziedziny etyki lekarskiej; na filipini.eu opublikowaliśmy już kilka tekstów tego Autora

 

tekst ukazał się na: www.cardinaljohnhenrynewman.com