Newman – święty dla nas, inspiracja 53
Jezus – nasz Przewodnik i Obrońca
David Warren
tłumaczenie: s. Anna Musiał RSCJ
W to, że Jezus jest naszym przewodnikiem i obrońcą, równie łatwo jest uwierzyć głową, jak i zwątpić sercem. Jak wiele przeszkód powstrzymuje nas od powierzenia się Jemu!
Wątpimy, że Bóg zniżyłby się, aby przyjść do nas, dlatego Newman zapewnia: Ten, który nie uważał za niegodne swego majestatu, aby nas stworzyć, nie uważa za niegodne, aby nas strzec i nawiedzać. Mówi o sobie w Ewangelii: „Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.”. Ten, który jest święty i mieszka na wysokościach, jest jednocześnie tak cichy i pokorny. Uważa za jedynie słuszne i właściwe, kochać nas taką miłością.
Wątpimy, by ktokolwiek troszczył się o nas tak czule, dlatego Newman podkreśla: „Umarł za nas wszystkich na krzyżu, abyśmy mogli zostać zbawieni. Wzywa nas z miłością, wręcz błaga, byśmy przyjęli dobrodziejstwo Jego chwalebnej i najdroższej Krwi. A tych, którzy Mu ufają, bierze w swoją szczególną opiekę. Naznacza całe ich życie – kieruje wszystkim, co im się przydarza”. To proszenie w niczym nie umniejsza Jego chwały. Tak czule się o nas troszczy.
Wątpimy, że Bóg zna nasz ból, nie mówiąc już o wykorzystaniu go dla naszego dobra, dlatego Newman uczy nas: „On dopuszcza ból tylko wtedy, gdy jest to dla naszego dobra; nigdy się na nas nie gniewa. Odmierza tylko tę liczbę lat, która jest dla nas dobra; On wyznacza godzinę naszej śmierci w taki sposób, aby zapewnić nam wytrwałość aż do końca.”
Wątpimy, że Bóg zaplanował całe życie, w najdrobniejszych szczegółach, po to, by przyciągnąć nas do Siebie, więc Newman przekonuje: „Prowadzi nas w taki sposób, aby zapewnić nam zbawienie; daje nam tyle zdrowia, bogactwa i przyjaciół, ile jest dla nas najlepsze”. Nie ma czegoś, czego Jezus nie chciałby zrobić dla naszego dobra, z wyjątkiem zmuszania nas byśmy przyjęli Go w naszych sercach. On nas stworzył, zstąpił na ziemię, troszczy się o nas, prowadzi i błaga, abyśmy przyjęli Jego bezinteresowną miłość i strzeże nas jak Dobry Pasterz. Co zostało ukryte przed nami? Czy jest coś, co Bóg zachował dla siebie? Żadna miłość nie jest tak wielka jak Jego, ponieważ nie oszczędzono jej żadnych trudów, żadna kropla krwi nie pozostała nieprzelana.
W swojej modlitwie Newman wzywa nas, abyśmy „modlili się za siebie i we wszystkich naszych potrzebach”, ponieważ nie ma nic samolubnego w modlitwie o to, czego pragnie Bóg. Słowa Newmana pełne są powierzenia się naszemu godnemu zaufania Jezusowi: „Panie mój i Zbawicielu, w Twoich ramionach jestem bezpieczny. Trzymasz mnie, a wtedy niczego nie muszę się lękać. Opuścisz mnie, a tracę wszelką nadzieję. Nie wiem, co mnie w życiu spotka. Nic nie wiem o przyszłości, ale polegam na Tobie”. To, czego Newman najbardziej pragnie dla siebie, zgodnie z pragnieniem naszego Pana, to być z Jezusem: „O Ty, który umarłeś na krzyżu za mnie, nawet za mnie, grzesznika jakim jestem, daj mi Ciebie poznać, uwierzyć w Ciebie, aby Cię kochać, aby Ci służyć; zawsze dążyć do okazywania Twojej chwały; żyć dla Ciebie i skierowany ku Tobie”.
Myśl o Mnie – mówi Jezus. Rozmyślaj o Mnie, o Mojej miłości do ciebie wyrażonej w Mojej Męce, o Moim współczuciu dla twojego cierpienia, o Mojej łagodności wobec twojej słabości, o Mojej trosce o wszystkie twoje potrzeby. Nie ma pewniejszej drogi niż ta, do pełnego oddania się i zaufania Jezusowi.
tekst opublikowano na: www.cardinaljohnhenrynewman.com
wykorzystano również pracę: Александра Антонюка