Aktualności

Nowenna do św. Filipa, dzień 7

9. dróg
św. Filipa Neri

na motywach Nowenny
św. kard. Newmana
podróż VII:
pokora
Santa Maria Maggiore

 

 



Unikał wszelkich oznak czci. Nie znosił, kiedy mu, w jakikolwiek sposób okazywano szacunek. Kiedy ludzie pragnęli dotknąć jego szat i klękali, gdy przechodził, zwykł był mówić: „Wstańcie! Zejdźcie z mojej drogi!” Nie lubił, żeby całowano go w rękę; czasem jednak pozwalał na to, jeśli nie chciał urazić czyichś uczuć. Był przeciwnikiem wszelkich rywalizacji i sporów. Zawsze przyjmował za dobrą monetę wszystko, co o nim mówiono. Miał szczególny wstręt do wszelkiej sztuczności, czy to w mówieniu, czy w sposobie ubierania się, czy w czymkolwiek innym. Ciągle pytał o radę, nawet w sprawach mniejszej wagi. Stałą radą, jakiej udzielał penitentom, było, aby nie polegali na samych sobie, lecz zawsze szukali rady innych i zapewniali sobie pomoc tylu modlitw, ilu tylko mogą. Nigdy nie lubił mówić o sobie. Filip stale powtarzał: „Bądźcie pokorni; nie miejcie wysokiego mniemania o sobie”. Mawiał, że jeśli dokonaliśmy dobrego czynu, a ktoś inny przypisał sobie zasługę, powinniśmy się cieszyć i dziękować Bogu. Mawiał też, że nikt nie powinien mówić: „Ja nigdy nie upadnę, nigdy nie popełnię grzechu” — bo takie mówienie jest wyraźnym znakiem, że właśnie się upadnie.

 

F i l i p i e, pełen chwały mój Patronie, który nie zabiegałeś o sławę, wyjednaj także dla mnie u Pana cnotę pokory. Jak wyniosłe są moje myśli, jak lekceważące moje słowa, jak pełne ambicji moje czyny. Wyproś mi skromne mniemanie o sobie, którym ty byłeś obdarzony, abym mógł się radować, nawet kiedy mną wzgardzą. Abym zawsze starał się być wielki tylko w oczach mego Boga i Sędziego. Amen.

 

wykorzystano fragmenty Nowenny do św. Filipa z: John Henry Newman, Rozmyślania i modlitwy, Warszawa 1973, tłumaczenie: Zygmunt Kubiak