Aktualności

Via Dolorosa

 
 
Rozpoczynamy naszą Drogę Krzyżową. Drogę, którą Ty Panie, szedłeś wypełnić wolę Ojca, tą samą, którą od czasów Bizancjum podążają pątnicy.
Każdy z nas niesie krzyż – symbol Drzewa Świętego, który zabierzemy do naszych domów i krzyż, z którym przyszło nam się zmierzyć – krzyż choroby, cierpienia, niezrozumienia, poniżenia, problemów, samotności… Niesiemy swoje własne, ale i krzyże tych, którym obiecaliśmy modlitwę, i których nosimy w sercach.
Via Dolorosa przebiega przez arabską dzielnicę handlową. Pełne zgiełku, kolorowych straganów i hałaśliwych handlarzy, wąskie uliczki Jerozolimy tętnią własnym życiem. Łatwo tu przeoczyć kolejne stacje Drogi Krzyżowej, czasami oznaczone tylko kamieniem i numerem stacji na ścianie budynku.
I tak jak wtedy, w tłumie przechodniów i gapiów, pośród jarmarcznej wesołości, pojawia się Szymon z Cyreny aby pomóc dźwigać krzyż, Weronika ociera najświętszą twarz, płaczą niewiasty, patrzą oczy cierpiącej Matki.
Docieramy do Bazyliki Grobu Pańskiego. Ostatnim stacjom, znajdującym się we wnętrzu bazyliki, towarzyszy modlitwa indywidualna. Tu obowiązuje cisza…  chociaż trudno w tłumie mówić o ciszy.
W milczeniu pokonujemy drogę na Golgotę, z nieskrywanym wzruszeniem dotykamy skały, w której zamocowano Drzewo Krzyża, skały uświęconej Krwią naszego Pana.
„Dotknąć skał, które są znakiem obietnicy życia zwyciężającego śmierć.” Benedykt XVI
Rzeka utworzona z ludzkich ciał popycha nas do pustego Grobu. I chociaż kolejka długa, każdy cierpliwie czeka, aby jak niewiasty o poranku, choćby na chwilę wejść do środka, do miejsca, które było świadkiem Zmartwychwstania Syna Bożego.
Nie sposób słowami oddać drżenie serca towarzyszące temu spotkaniu.
Być tutaj.
Stanąć na Golgocie.
Wejść do pustego Grobu.
Doświadczyć tajemnicy odkupienia w nadziei życia wiecznego.
Uwierzyć i powtórzyć za św. Mateuszem:
„Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce gdzie leżał”.

 

Małgorzata Szostek-Pochroń
 
 

 

Droga Krzyżowa

 

 

 

zobacz więcej↓