Aktualności,  ON-LINE,  Oratorium Domowe

Wniebowstąpienie – medytacja II: Wstąpił do nieba

 

św. Jan Henryk kard. Newman
Medytacja o Wniebowstąpieniu: Wstąpił do nieba

 

1. Pan Jezus odszedł do nieba. Uwielbiam Ciebie, Synu Maryi, Jezu Emmanuelu, Boże mój i Zbawco. Wolno mi uwielbiać Ciebie, Zbawco i bracie mój rodzony, gdyż jesteś Bogiem. Za Tobą, który jesteś Pierworodnym spośród rodzaju ludzkiego, idę teraz myślami tak, jak kiedyś, z pomocą łaski Twojej, spodziewam się pójść całym sobą. Iść do nieba to iść do Boga. Tam jest Bóg i tylko Bóg; albowiem jest tam doskonała szczęśliwość i nic poza nią, a nikt nie może być szczęśliwy, jeśli nie został skąpany i ukryty, i wchłonięty w chwale Boskiej natury. Wszystkie święte istoty są tylko szatą Najwyższego, którą przywdział On na zawsze i która jaśnieje Jego światłem nie stworzonym. Wiele rzeczy jest na ziemi i każda ma swój własny ośrodek, ale tylko jedno imię wymieniane jest tam, w górze: tylko Boga imię. Na tym właśnie polega prawdziwe życie nadprzyrodzone; jeśli więc pragnę żyć nadprzyrodzonym życiem na ziemi i dotrzeć do nadprzyrodzonego życia wiecznego, które jest w niebie, mam tylko jedno czynić, mianowicie żyć już tu myślą o Bogu. Naucz mnie tego, Boże, udziel mi nadprzyrodzonej łaski Twojej, abym umiał tak czynić, aby umysł mój, uczucia, zamysły, cele, wszystko było przeniknięte i ogarnięte miłością do Ciebie, pogrążone i zatopione tylko w widzeniu Ciebie.

2. Jedno jest tylko imię i jedna myśl tam, w górze; wiele jest myśli na ziemi. Tu jest owo ziemskie życie, które prowadzi do śmierci — pogoń za niezliczonymi rzeczami i celami, trudami i rozrywkami, jakie ludzi na ziemi pochłaniają. Nawet dobro, jeśli pochodzi z ziemi, nie prowadzi do nieba; zepsute jest już w zaczątku, niszczeje, nie ma stałości, pełności, konsystencji. Przemienia się w zło, zanim jeszcze przestało istnieć, a nawet zanim jeszcze zaczęło naprawdę być dobrem. W najlepszym razie jest marnością, jeśli nie jest czymś gorszym. Zazwyczaj niesie w sobie nasiona rzeczywistego grzechu. Boże mój, jestem świadomy tego wszystkiego. Panie Jezu, wyznaję i wiem, że tylko Ty jesteś prawdziwy, piękny i dobry. Tylko Ty możesz mnie uczynić jasnym i wspaniałym i poprowadzić mnie za sobą w górę, Tyś jest Drogą, Prawdą i Życiem — i nikt oprócz Ciebie. Ziemia nigdy nie zaprowadzi mnie do nieba. Tylko Ty jesteś drogą. Tylko Ty.

3. Boże mój, czyż będę choć przez chwilę się wahał, jaką pójść ścieżką? Czyż nie wybiorę od razu Ciebie jako mojego dziedzictwa? Do kogoż mam pójść? Ty masz słowa Żywota wiecznego, Ty zstąpiłeś na ziemię, żeby dokonać tego, czego nikt tu dla mnie nie mógł uczynić. Nikt oprócz Tego, który jest w niebie, nie może zaprowadzić mnie do nieba. Czyż mam siłę, żeby drapać się na wysoką górę? Chociaż zawsze tak pilnie służyłem światu, chociaż wypełniałem (jak ludzie mówią) moje wobec niego obowiązki, cóż może świat uczynić dla mnie, choćby nie wiem jak się starał? Choćbym dobrze wypełnił moje zadania, świadczył dobro przyjaciołom, cieszył się dobrym imieniem albo szerokim uznaniem, choćbym dokonał wielkich czynów i zdobył sławę, choćby moje imię zostało zapisane złotymi zgłoskami w kronikach, czyż to wszystko mogłoby mnie zaprowadzić do nieba? Wybieram więc Ciebie jako moje jedyne dziedzictwo, albowiem Ty żyjesz i nie umierasz. Precz odrzucam wszystkie bożki. Oddaję się Tobie. Proszę Cię, abyś pouczał mnie, prowadził, czynił sprawnym i przygarnął mnie do siebie.

 

modlitwa pochodzi z: John Henry Newman, Rozmyślania i modlitwy, Warszawa 1973; tłumaczenie: Zygmunt Kubiak
wykorzystano ikonę Julii Stankovej Wniebowstąpienie Pańskie [2018]