Z BOSKIEJ KUCHNI*: Duchowy LUNCHBOX do szkoły
Rok szkolny ruszył pełną parą. Kto lubi/lubił chodzić do szkoły ręka do góry! Opinie są mocno podzielone i rozdźwięk poglądów pewnie nikogo nie dziwi, bo nie od dziś wiemy, że niektórzy znajdują przyjemność w chodzeniu do szkoły, a inni jakby trochę mniej.
Jest pewne, rok szkolny to dla większości czas nowych wyzwań – widmo codziennego, porannego wstawania, konieczności odrabiania lekcji, czytania lektur, sprawdzianów i niezapowiedzianych kartkówek… ech!
Dla wielu rodziców, którzy wraz z początkiem roku szkolnego muszą stać się sprawnymi strategami, to także próba sił przy ogarnianiu planu zajęć szkolnych i dodatkowych, ale także dręczących rozmyślań: „Co dać jutro dziecku na drugie śniadanie do szkoły?”
Moda na lunchbox’y rozpoczęła się kilka lat temu i uważam, że to bardzo fajny trend. Drugie śniadanie i przekąski, które przygotowujemy dzieciom do „śniadaniówek” są bardzo ważne, bo zapewniają im energię do nauki i zabawy. Często jednak w codziennym pędzie zapominamy, że nie mniej ważne od kolorowych i pożywnych kanapek, są wyrażone w gestach lub słowach – pozytywne i przepełnione miłością komunikaty jakie „serwujemy” najbliższym.
Nie od dziś wiadomo, że słowa mają wielką moc. Wypowiedziane słowa „kocham cię” mogą sprawić, że kogoś dzień stanie się radośniejszy… że nie wspomnę o cudach jakie mogą się dokonać w psychice, emocjach i duszy. 
Zwroty, jakie codziennie trzeba mówić swojemu dziecku, czyli taki duchowy lunchbox
1. Kocham Cię.
2. Dasz radę.
3. Każdy może mieć trudny dzień.
4. Jestem z Ciebie dumny/a.
5. Jesteś ważny.
6. Jestem przy tobie.
7. Bądź sobą.
8. Co o tym sądzisz?
9. Twoje zdanie ma dla mnie znaczenie.
10. Potrafisz to zrobić, spróbuj jeszcze raz.
11. Zgadzam się z Tobą.
12. Bądź z siebie dumny.
13. Nie przejmuj się, wszyscy popełniamy błędy.
14. Bardzo lubię spędzać z tobą czas.
15. Masz bardzo dobre pomysły.
Na progu nowego roku szkolnego, z serca życzę wszystkim, by w sposób mądry i skuteczny wykorzystali nadchodzący czas. Uczniom, Nauczycielom i Rodzicom życzę wielu sukcesów, wspartych radością, entuzjazmem i… poczuciem humoru (które warto rozwijać)
Codzienna dawka niezbędna do szlifowania poczucia humoru
„Jezuita, dominikanin i franciszkanin przechadzali się wspólnie, gdy nagle pojawiła się przed nimi Święta Rodzina. Dzieciątko Jezus spoczywało w żłobie a Maryja i Józef spoglądali na Nie. Franciszkanin od razu padł i zaczął bić pokłony: „Bracia, chwalmy Bożą miłość, która pozwoliła własnemu Synowi narodzić się w takim ubóstwie.” Dominikanin ukląkł i powiedział: „Bracia, rozważmy w tym pięknym obrazie odbicie Trójcy Świętej.” Natomiast jezuita podszedł do św. Józefa, objął go i zapytał: „A myśleliście już do jakiej szkoły Go poślecie?”
Dominika z Oratorium Dorosłych
*BOSKA KUCHNIA to nie tylko blog o jedzeniu, ale podróż kulinarnym tropem kart Starego i Nowego Testamentu. Wspólnie możemy doświadczyć smaków czasów biblijnych i poczuć ich klimat, przygotować najdawniejsze potrawy z czasów patriarchów i apostołów w wersji pierwotnej. Bardziej zrozumiałe może stać się dla nas Pismo Święte, gdy poznamy kontekst, warunki życia i zwyczaje ludzi wtedy żyjących.
Nie zapominając o radości którą mamy w sobie, niektóre pradawne potrawy możemy potraktować swobodniej, wręcz z przymrużeniem oka i dopasować do współczesnych czasów, nie upierając się w kwestii absolutnej autentyczności tj. „biblijności” przygotowanych potraw.
Spotkajmy się przy stole! Odnajdźmy wspólnie radość i pozytywne nastawienie, zachwyćmy się i delektujmy boską kuchnią. Zasmakujmy w niej razem!
————
Przepis na BOSKĄ KUCHNIĘ:
Dominika i szczypta Oratorium Dorosłych; zmiksować; podawać lekko podgrzane lub na zimno.
————
Przepis na BOSKĄ KUCHNIĘ:
Dominika i szczypta Oratorium Dorosłych; zmiksować; podawać lekko podgrzane lub na zimno.
