Z BOSKIEJ KUCHNI*: „Make rogal, not war!”
Święty Marcin jest idealnym wzorem na dzisiejsze czasy.
Skromny, pracowity, miłosierny i dobry… jak chleb, ba nawet jak rogal świętomarciński. Żył w IV wieku. Był synem rzymskiego legionisty i sam także został żołnierzem. Według legendy, święty Marcin miał spotkać na swojej drodze ubogiego człowieka, który był prawie nagi. Widząc go, Marcin mieczem odciął połowę swojego płaszcza i okrył nią biedaka. W nocy śnił mu się Chrystus, który chwalił się swoim aniołom: „Zobaczcie jak pięknie przyodział mnie mój sługa, Marcin”, wskazując odcięty kawał materiału na swoich ramionach.
Bądź jak Marcin!
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Rób to, co możesz.
Pomagając komuś może nie zmienisz całego świata, ale cały świat się zmieni dla tego kogoś.
Miej zawsze w sercu słowa Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnie uczyniliście.”
Rogal Świętomarciński…
Toruń słynie z pierników, Zakopane z oscypków, Kraków z obwarzanków, a za to najsłodszym symbolem Poznania jest wypiekany według tradycyjnej receptury Rogal Świętomarciński. Smakuje wszystkim i jest to przysmak nieodłącznie kojarzący się z 11 listopada i imieninami świętego Marcina.
Jak powinien wyglądać prawdziwy rogal świętomarciński?
Poznaniacy twierdzą, że powinien być w kolorze od jasnozłocistego po ciemnobrązowy, ciasto po upieczeniu musi się delikatnie rozwarstwiać a masa powinna składać się z białego maku, rodzynek i kandyzowanych skórek pomarańczy.
Trzeba przyznać – mistrzowsko to wymyślili
*Gdyby Poznaniacy tłumaczyli tytuły filmów:
– „Coś” – Wihajster
– „Chłopi” – Bambry
– „Taksówkarz” – Dryndziorz
– „Chłopaki nie płaczą” – Szczony nie duczom
– „Obcy” – Warszawiok (Galon)
– „Pociąg z forsą” – Bana z bejmami
– „Wall Street: pieniądz nie śpi” – „Na Marcinie: bejmy nie kimajom”
*BOSKA KUCHNIA to nie tylko blog o jedzeniu, ale podróż kulinarnym tropem kart Starego i Nowego Testamentu. Wspólnie możemy doświadczyć smaków czasów biblijnych i poczuć ich klimat, przygotować najdawniejsze potrawy z czasów patriarchów i apostołów w wersji pierwotnej. Bardziej zrozumiałe może stać się dla nas Pismo Święte, gdy poznamy kontekst, warunki życia i zwyczaje ludzi wtedy żyjących.
Nie zapominając o radości którą mamy w sobie, niektóre pradawne potrawy możemy potraktować swobodniej, wręcz z przymrużeniem oka i dopasować do współczesnych czasów, nie upierając się w kwestii absolutnej autentyczności tj. „biblijności” przygotowanych potraw.
Spotkajmy się przy stole! Odnajdźmy wspólnie radość i pozytywne nastawienie, zachwyćmy się i delektujmy boską kuchnią. Zasmakujmy w niej razem!
————
Przepis na BOSKĄ KUCHNIĘ:
Dominika i szczypta Oratorium Dorosłych; zmiksować; podawać lekko podgrzane lub na zimno.
————
Przepis na BOSKĄ KUCHNIĘ:
Dominika i szczypta Oratorium Dorosłych; zmiksować; podawać lekko podgrzane lub na zimno.