Aktualności,  Liturgia,  ON-LINE,  Oratorium Domowe

Zwykłe rzeczy – niezwykła przestrzeń: Gesty liturgiczne cz.4 – uklęknięcie

foto: Jacek Płaneta / MARGOT

Dokładnie rok temu – w 504. urodziny św. Filipa Neri pojawił się pierwszy tekst naszego kleryka, Patryka Żelichowskiego COr, z cyklu „Zwykłe rzeczy – niezwykła przestrzeń, czyli o liturgii i przestrzeni sakralnej.”

Dlaczego w urodziny św. Filipa? Tak to wyjaśniał przed rokiem Autor cyklu: „Nasz Ojciec doskonale rozumiał świętą przestrzeń, sacrum. To co przeżywał, jak mistyczne ekstazy podczas sprawowania Mszy Świętej, może być dla nas przykładem i wzorem do naśladowania. Niekoniecznie do szukania takich przeżyć, które są wielką łaską, lecz do dyskrecji serca. Do przeżywania spotkania z Bogiem w swoim sercu, a zrozumienie znaków oraz gestów, otwiera nas jeszcze bardziej na to, o czym Święty Filip mawiał „Secretum meum mihi” – „Mój sekret jest mój”.

Mamy nadzieję, że 12 tekstów, które ukazało się w ciągu minionego roku, pomogło Państwu nie tylko pełniej zrozumieć znaki i gesty liturgii, ale także zadziwić się jej głębią i pięknem. 

Wszystkie archiwalne wpisy można znaleźć tutaj:

A teraz zapraszamy na nowy – 13 już – odcinek cyklu „Zwykłe rzeczy – niezwykła przestrzeń”, pt. Gesty liturgiczne cz. 4 – uklęknięcie.


redakcja filipini.eu

 

W wielu miejscach do dziś możemy zobaczyć Panów i „malutkich Panów” naśladujących wiernie swojego tatę, klęczących w czasie Mszy Świętej „na jedno kolano” i w iście szlachecki sposób podpierających się łokciem o drugie kolano. Iście szlacheckim, bo z tamtych czasów owa „tradycja” pochodzi. Szlachcicom przychodzącym na Mszę Świętą w pełnym stroju ciężko byłoby uklęknąć na oba kolana (szabla na to nie pozwalała). Względy praktyczne zadecydowały o wyborze tylko jednego kolana. Ale dość historii, bo dziś już nikt z szablą do kościoła nie przychodzi. Jak zatem klęczeć?

Zanim jednak poszukamy odpowiedzi na to pytanie, to musimy się dowiedzieć skąd i od kiedy mamy w liturgii przyklęknięcia i postawę klęczącą. Przykład modlitwy na klęczkach dał nam sam Chrystus Pan modlący się w Ogrodzie Oliwnym. Święty Szczepan – pierwszy męczennik Kościoła, oddaje swoje życie ukamienowany na klęcząco. Już od IV w, przyklękano przed świętymi przedmiotami, jak kościół, próg kościelny, ołtarz, krzyż oraz przed osobami, jak biskup czy kapłan, na znak szacunku. W tym samym okresie postawa klęcząca nabrała również znaczenia pokutnego i błagalnego. Stała się znakiem człowieka skruszonego poczuciem winy oraz znakiem prośby człowieka szukającego opieki i pomocy. Pokutny charakter tej postawy sprawił, iż niegdyś synody diecezjalne, a nawet Sobór w Nicei (325 r.) zakazywały w ogóle postawy klęczącej w niedziele i w całym okresie paschalnym. Klękano natomiast w dni postne oraz w okresie Wielkiego Postu. Do przyjęcia postawy klęczącej, a następnie powstania zachęcał wezwaniem diakon. W XI w. powstała herezja Berengariusza z Tours, archidiakona tamtejszego Kościoła. Zaczął on nauczać, iż chleb i wino w trakcie Mszy pozostają w zasadzie tym, czym były, nie ulegają żadnej istotnej przemianie, a stają się tylko szczególnymi symbolami Ciała i Krwi Chrystusa. Reakcją wiernych był rozwój kultu Chrystusa obecnego w Eucharystii; klękanie znów stało się symbolem wielbienia Boga w pierwotnym znaczeniu. Dlatego klęczy się przy adoracji Najświętszego Sakramentu, przy modlitwie zanoszonej do Boga i podczas różnych nabożeństw, których głównym celem jest zawsze wielbienie Boga, niezależnie od ich charakteru. Ogromny wpływ na tę postawę ciała miała reformacja, która wstrząsnęła kultem eucharystycznym. W tym właśnie czasie postawa klęcząca zagościła w liturgii łacińskiej na dobre. A teraz przejdźmy do naszych czasów…

„Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego” (instrukcja poprawnej celebracji Mszy Świętej) w punkcie 274 podaje, że przyklęknięcie, które wykonuje się przez zgięcie prawego kolana aż do ziemi, oznacza uwielbienie. Dlatego obowiązuje ono przed Najświętszym Sakramentem i przed Krzyżem świętym, od jego uroczystej adoracji w liturgii Wielkiego Piątku aż do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej. W czasie Mszy świętej kapłan celebrujący przyklęka trzy razy: po podniesieniu Hostii, po podniesieniu kielicha i przed Komunią świętą. Jeśli zaś w prezbiterium jest tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, kapłan, diakon i inni usługujący przyklękają po przyjściu do ołtarza i przed odejściem od niego, nie zaś podczas samej celebracji Mszy świętej. Poza tym przyklękają wszyscy, którzy przechodzą przed Najświętszym Sakramentem, chyba że idą w procesji. Usługujący, którzy niosą krzyż  procesyjny lub świece, zamiast przyklęknięcia wykonują skłon głowy. Przyklękamy również w czasie Wyznania wiary na słowa: „I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem” w uroczystość Zwiastowania i Narodzenia Pańskiego. Co do wiernych uczestniczących we Mszy Świętej, którzy nie wykonują żadnych funkcji w liturgii, to jeśli nie stoją na przeszkodzie względy zdrowotne, ciasnota albo inne uzasadnione przyczyny, klęczą podczas konsekracji. Ci zaś, którzy na konsekrację nie klękają, niech wykonają głęboki ukłon, gdy kapłan po konsekracji przyklęka.

No tak, ale napisali, że przyklęknięcie to zgięcie prawego kolana…. TAK! To prawda. I tu wprowadzamy rozróżnienie na przyklęknięcie i klęczenie. W większości sytuacji przyklękamy na prawe kolano, jednak na konsekrację, czy na słowa „Oto Baranek Boży…”, klęczymy – na oba kolana.

Przez uklęknięcie człowiek wyraża swoją małość wobec Boga. Gest ten jest znakiem adoracji: pokornego uwielbienia Bożego Majestatu. W liście św. Pawła do Filipian czytamy: „aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, istot niebieskich i ziemskich i podziemnych” (Flp 2,10). Dzisiaj klęczenie symbolizuje wielbienie Boga. Jest także znakiem usposobienia modlitewnego, pokutnego i błagalnego. Św. Hieronim uczył, by przyklęknięciu ciała towarzyszyło także „przyklęknięcie serca” – a więc należyte usposobienie wewnętrzne. Za papieżem Benedyktem XVI można powiedzieć: „Gdzie zanika postawa klęcząca, tam trzeba ponownie nauczyć się klękać”. Można jeszcze dodać; gdzie nie ma modlitwy na klęcząco, tam ustaje pobożność.

 

kl. Patryk Żelichowski COr
(na postawie m.in. OWMR i liturgia.wiara.pl)