Aktualności,  Familiaris Tractatio Verbi Divini

Familiaris Tractatio Verbi Divini* 086

14 IV 2020 r. – WTOREK W OKTAWIE WIELKANOCY 
J  20,11-18

Spotkanie Marii Magdaleny z Jezusem
Detal z muralu Gwynetha Leecha w Katedrze Episkopalnej w Glasgow




Boże, Ty przez wielkanocną ofiarę Chrystusa dałeś swojemu ludowi zbawienie,  udzielaj mu obficie Twoich darów, * aby osiągnął pełną wolność i posiadł radość życia wiecznego, której pozwalasz mu kosztować na ziemi. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.









Słowa Ewangelii według Świętego Jana

 
Maria Magdalena stała przed grobem, płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.
I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?»
Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono».
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.
Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?»
Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę».
Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Mój Nauczycielu!
Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”».
Poszła Maria Magdalena i oznajmiła uczniom: «Widziałam Pana», i co jej powiedział.


Oto słowo Pańskie.


za: brewiarz.pl

Motyw NIE ZATRZYMUJ MNIE
Ystad – St Petri, foto: Lennart Karlsson






 

 

 

 

 

 

Przykład Marii Magdaleny z dzisiejszej Ewangelii to trafne odzwierciedlenie drogi chrześcijanina. Aby spotkać Jezusa, trzeba umieć „tracić” czas, trwając cierpliwie przy grobie i czekając na Pana. A nawet gdy już Go spotkam, nie mam pewności, że Go rozpoznam. Bo może ukrywać się w napotykanych na co dzień osobach i wydarzeniach. Tylko raz na jakiś czas poczuję i zobaczę, że to On, Pan – Rabbuni. Wówczas będę się dobrze czuł na modlitwie, będę miał upodobanie w Bożych sprawach, słowem – będę czuł, że złapałem Pana Boga za nogi. Ale już po chwili usłyszę od Niego: „Nie zatrzymuj Mnie. Muszę iść dalej. A Ty idź do swoich braci i dawaj świadectwo, aby i oni mogli Mnie zobaczyć”.

Droga chrześcijanina to wierne czekanie pod grobem Chrystusa i dawanie świadectwa wobec braci. To zgoda na to, że Bóg codziennie przychodzi do mnie pod różnymi postaciami – Ogrodnika, Chleba i Wina, nielubianego krewnego, poważnej choroby czy rutynowych obowiązków. Tylko od czasu do czasu będę widział Pana twarzą w twarz, w zachwyceniu, aby nabrać sił na dalszą drogę. Aby pamiętać o tym pięknym doświadczeniu, kiedy znowu przyjdzie czas pustki, czas stania przed pustym grobem i płakania.

 

Autor:
ks. Michał Witek COr


* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri – krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji w niedziele i święta są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym duszpasterstwem, a w dni powszednie księża z naszego Oratorium. Mamy nadzieję, że ta propozycja spotka się z Państwa zainteresowaniem, pomoże w przygotowaniu się do Mszy św., będzie także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła.