Familiaris Tractatio Verbi Divini* 224
7 XI – XXXII NIEDZIELA ZWYKŁA
Mt 12,38-44
Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, † abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, * mogli swobodnie pełnić Twoją służbę. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
✠ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus, nauczając rzesze, mówił:
za: brewiarz.pl
W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus przestrzega nas przed pychą i magnetycznym wpływem materialnych dóbr. Unaocznia nam też, że liczy się czyste serce i dobra intencja.
Jezus stawia wdowę za wzór. Uboga kobieta pełna pokory, cicha, prosta – wrzuca wszystko co ma. Nie ma wiele, inni wrzucają więcej, pełni dumy, pyszni. Tymczasem ona dyskretnie wrzuca cały swój majątek. Dar biednej wdowy jest całkowicie bezinteresowny.
Ten symboliczny gest udowadnia nam, jak wiele możemy zrobić, jak wiele możemy dać, a nasz wkład, mimo, że może zdawać się kroplą w wielkim morzu, może wypełnić całe naczynie. Wszystko czego potrzebujemy, to odrobina pokory, promyk miłości, serce otwarte na drugiego człowieka. Czasami wystarczy właśnie ten symboliczny grosz, by czynić cuda; to właśnie tego brakuje by stać się lepszym. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jaki mamy potencjał, by odmieniać siebie i nasze otoczenie. Współczesny świat pogrążony w chęci zysku i pomnażaniu dóbr zapomina o starej prawdzie, że ważniejsza jest jakość a nie ilość. Bóg nie patrzy na sumy, które wrzucamy na niedzielną składkę. Radują go owieczki, których czyny płyną w czystego serca i którym przyświeca szlachetna intencja.
Stajemy się jak uczeni w Piśmie: głodni sukcesów, łakomi na sławę, chętni być na językach innych. Już nie pamiętamy, że doczesne uznanie i zaszczyty są tylko mirażem, który rozpłynie się jak pustynna fatamorgana. Konsumpcja, zepsucie… Czy został w nas jakiś wątły promień nadziei? Starajmy się dostrzegać, że jest coś więcej niż to, co widzimy oczami, a zacznijmy widzieć duszą. Ostatni będą pierwszymi, pierwsi ostatnimi…
Autor: Janek Cygan
Jestem uczniem liceum, uwielbiam muzykę i film.
Razem ze znajomymi tworzę krótkie etiudy filmowe dla przyjemności.
W przyszłości chcę zostać biofizykiem,
lubię przebywać wśród ludzi
i cieszy mnie uśmiech drugiej osoby.
* Nawiązujący do sposobu św. Filipa Neri krótki, przystępny komentarz do Liturgii Słowa. Autorami refleksji na niedziele i święta są świeccy, osoby w różny sposób związane z naszym oratoryjnym duszpasterstwem. Mamy nadzieję, że ta propozycja ciesząca się coraz większym Państwa zainteresowaniem, pomaga w przygotowaniu się do Mszy św. i jest także okazją do lepszego poznania osób, które z widzenia znamy z kościoła filipinów.