Aktualności

Newman – święty dla nas, inspiracja 89

 

 

Moje urodziny

Barb H. Wyman 

 

tłumaczenie: s. Anna Musiał RSCJ

 

Urodziny świętego Johna Henry’ego Newmana przypadają w lutym, zimą, a więc w odpowiednim czasie, by odkryć jego fascynujący wiersz „Moje urodziny”. Jak w przypadku wielu jego wierszy, ten daje wgląd we wnętrze człowieka, Newmana. Słysząc wiersz zatytułowany „Moje urodziny” można by się spodziewać czegoś wesołego i lekkiego, jednak nie tak został on napisany przez Newmana. Zamiast tego, wzywa nas do kontemplacji 4 rzeczy ostatecznych. Newman był introwertykiem – i choć miał wielu przyjaciół, to jednak uwielbiał czytać i studiować w ciszy. Jego wiersz urodzinowy ukazuje Newmana kontemplującego zarówno aktualną porę roku (luty), jak i przemijanie czasu. Newman opowiada, jak wielu ludzi świętuje urodziny poprzez światowe przyjęcia z jedzeniem i piciem, w przeciwieństwie do tego, jak on chce świętować, czyli poprzez kontemplację rzeczy ostatecznych. Choć może się to wydawać dziwne w wierszu urodzinowym, czyż nie jest to zupełnie naturalne i nie jest to coś o czym myśli każdy, kto się starzeje? Newman nie myśli o starości z rozpaczą, lecz z nadzieją i radością! A to jest postawa, z której wszyscy mogą skorzystać.

Słońce niech zbierze promień każdy
Świetliście okryje dwór swój, niebo usłane chmurami,
Pola uprzątnięte, zagajniki zimne, przycięte, bezlistne;
Do ponurego miesiąca z letnią wspaniałością.
Dziś są moje urodziny i chętnie bym spróbował,
Choć w nagłym, szczerym wysiłku chwalenia
Mój Bóg, bo On cudownie ochraniał,
Od krzywdy i zawistnego błędu wszystkie moje drogi,
I oczyściłem mój mglisty wzrok i wbiłem me oczy w niebo.

 

Pierwsza strofa odnosi się do zimowego krajobrazu, który otacza Newmana w lutym, i choć wszystko jest zamarznięte i może nieciekawe, to piękno nieba (usłanego chmurami!) jest jednak pełne uroku! Bezlistne drzewa, które sprawiają, że „zagajnik”, czyli gaj drzew, jest „zimny”, ponieważ gałęzie są nagie, nie wydaje się Newmanowi ponury, ale „przycięty”, to znaczy uporządkowany i przestronny… oto optymistyczny sposób patrzenia na zimową scenerię. Prowadzi to Newmana do podziękowania Bogu, który uchronił go od błędu i grzechu, utrzymując jego oczy utkwione w niebie.


Nie w tym nastroju, w którym bezsensowny tłum
Pogrążony w bogatym szaleństwie, wita ich dzień narodzin,
Z hulającym tłumem, ucztą i głośnymi pozdrowieniami,
Przeganiając wszystkie myśli o Bogu i niebie.
Biedny owad! mało odważny, szaleńczo rozradowany,
Co za radość, bo pełnia roku
Czy uważasz, że dla chciwej śmierci jesteś dojrzałą zdobyczą?
Czy cisza grobu nie jest zbyt bliska?
Patrzysz na koniec z wesołością, poznaj odsłonę
wstrząsającego strachu
Idź więc, zauroczony, gdzie świąteczna sala,
Ciekawie zastawiony stół i niepomne wino zapraszają;
Pędź z służalczym pośpiechem na wezwanie Przyjemności,
I swoimi hulankami przestrasz odległą noc.
„Raduj się tym jaśniejszym świtem na twoich oczach”
Bramy śmierci; i chlub się swoim obliczem
Lat pełnych winy i twej rosnącej bieli
zamków; w wieku przedwcześnie igraszki,
Wykorzystaj swój krótki czas, tych kilka lat, które jeszcze nadejdą!

 

Strofy 2 i 3 mówią o ludziach światowych, którzy przez głupotę pędząc za tłumem odsuwają od siebie myśli o Bogu i niebie, i oddają się przyjemnościom tego świata… Ci ludzie nie dostrzegają upływu czasu, próbują zapomnieć, że surowy żniwiarz może ich wezwać właśnie tego dnia… są zbyt zajęci przyjemnościami, aby zdać sobie sprawę z tego, jak są słabi, prawie jak „biedny owad” – ci mężczyźni ze swoimi „latami pełnymi win”, które zostały zmarnowane w zabawie, kiedy się zestarzeją – zdadzą sobie sprawę, że roztrwonili czas, który powinni spędzić żyjąc dla Boga. W tych wersetach młody Newman rozważa postawę swoich rówieśników z Trinity w Oksfordzie, którzy oddawali się ziemskim uciechom i wybrykom.

Te urodzinowe myśli Newmana mogą nam pomóc w okresie Wielkiego Postu, abyśmy przyjrzeli się naszemu korzystaniu z tego świata i czasu, dając nam jednocześnie chwilę do refleksji, by zastanowić się nad naszym pragnieniem sukcesu.

 

 

za:

Barbara H. Wyman, M.A., M.F.A., wykłada język angielski i łacinę
na Uniwersytecie Stanowym McNeese w Lake Charles w Luizjanie,
gdzie mieszka wraz z mężem;
na filipini.eu opublikowaliśmy już kilka tekstów tej Autorki