Aktualności

Wieczernik

 
 
Wieczernik („sala na górze”) – tego miejsca nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, zwłaszcza, gdy za kilka dni będziemy przeżywać Wielki Czwartek. Trudno dostrzec ten niewielki budynek skryty w cieniu ogromnej Bazyliki Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. 
W czasie naszej pielgrzymki odwiedziliśmy najpierw tzw. „Wieczernik chrześcijański”, którym opiekują się ojcowie franciszkanie. W nowej kaplicy przylegającej jedną ze ścian do tzw. „Wieczernika właściwego” można odprawić Mszę świętą. 
Do „Sali na górze” wchodzi się stromymi schodami. Po wielu historycznych wydarzeniach miejsce to zostało zamienione na meczet proroka Dawida i przez wiele lat zabraniano zwiedzania i modlenia się chrześcijanom w tym miejscu. Obecnie można tam wejśćmodlić się w ciszy, ale bez sprawowania Eucharystii. 
Wchodzimy zatem na górę. Sala jest pustaNa środku stoją dwie gotyckikolumny. Jedynie przy ścianie znajduje się drzewo oliwne, wykonane z brązu – dar Jana Pawła II, który pozostawił podczas swojej pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2000 roku. Ma symbolizować nieustanną modlitwę o pokój między trzema głównymi wyznaniami: ChrześcijaństwemJudaizmem i Islamem.
Stoimy w zadumie… Słuchamy księdza przewodnika…
I pomyśleć, że jest się w miejscu, gdzie Jezus umył uczniom nogi wypowiedział słowa: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane (…)Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana…” (por. Łk 22, 19-20).
Podchodzę ostrożnie pod drzwi, bo przecież tutaj Zmartwychwstały Pan przyszedł mimo drzwi zamkniętych i powiedział „Pokój wam”. Włóż palec do mego boku i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym (por. J 20, 19-29). 
Dotykam z drżeniem ścian myśląc, że Duch Święty wstrząsnął tymi samymi murami zstępując na apostołów i dając im moc do głoszenia Chrystusa Zmartwychwstałego (Dz 2, 1-4).
Mamy jeszcze chwilę czasu na modlitwę, każdy znajduje swoje miejsce – to najbliżej Jezusa. Każdy na swój sposób próbuje oprzeć głowę jak Jan apostoł i wsłuchać się w bijące serce naszego Pana. 
Tutaj wszyscy dziękują Bogu, że pozostał z nami na zawsze w Eucharystii…
Po chwili każdy wyciąga różaniec i modli się… za kapłanów. 
Później ten różaniec przekaże księdzu, jako pamiątkę z Ziemi świętej.
 
Mirosław Jasnosz COr

 

 

zobacz więcej↓