Czy św. Franciszek Salezy był filipinem?
Historycy poddają dziś w wątpliwość, czy św. Franciszek Salezy kiedykolwiek spotkał św. Filipa, ale wiemy, że go kochał. Podczas pobytu w Rzymie św. Franciszek często odwiedzał Vallicellę i zaprzyjaźnił się z pierwszymi ojcami Oratorium, zwłaszcza z Baroniuszem, Antonim Gallonio i błogosławionym Juwenalisem Anciną. Franciszek został mianowany biskupem Genewy w tym samym czasie, gdy błogosławiony Juwenalis został biskupem Saluzzo i obaj podtrzymywali swoją przyjaźń poprzez wymianę korespondencji. W końcu w 1603 r. mogli się ponownie spotkać, a błogosławiony Juwenalis poprosił Franciszka o wygłoszenie kazania. Dziękując mu za żarliwe kazanie, błogosławiony Juwenalis nawiązał do imienia Salezego – „Vere tu es Sal – Zaprawdę, jesteś solą”; a Franciszek, nawiązując do nazwy diecezji, której Juwenalis był biskupem (Saluzzo), odpowiedział mu: „Immo tu es Sal et Lux. Ego vere neque sal neque lux – Przeciwnie, ty jesteś solą i światłem, podczas gdy ja nie jestem ani solą, ani światłem”. Jest to urocze małe okno na ducha pokory łączącego św. Franciszka i Oratorium oraz świadectwo jego przyjaźni z naszymi pierwszymi Ojcami.
Nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ święty Franciszek sam był oratorianinem i kochającym synem świętego Filipa. Nie jest to fakt, o którym wiele się mówi, ale jest to oczywiście bardzo oratoryjna cecha. Zainspirowany doświadczeniami Ojców w Rzymie i stojąc przed ogromnym zadaniem oderwania mieszkańców prowincji Chablais od protestantyzmu i przywrócenia ich Kościołowi, święty Franciszek założył Oratorium w Thonon. Jego plan zakładał, że ten „Święty Dom” będzie bazą dla Ojców Oratorianów, którzy skoncentrują się na uświęcaniu miejscowej ludności, zwłaszcza poprzez godne i uroczyste sprawowanie liturgii Kościoła. We wrześniu 1599 r. papież Klemens VIII erygował Oratorium w Thonon ze św. Franciszkiem jako jego prepozytem i zatwierdził jego Regułę, wzorowaną na Regule Oratorium Rzymskiego, ustanawiając Baroniusza specjalnym protektorem domu. Początki były trudne, ponieważ Thonon było ubogim Oratorium, ale św. Franciszek zabrał się do pracy, czyniąc z niego szkołę modlitwy i cnót. W 1603 r. św. Franciszek został wezwany do objęcia rządów w diecezji genewskiej, a tym samym do opuszczenia Oratorium – ale z jego listów jasno wynika, że wolałby pozostać. Nie było łatwo zastąpić św. Franciszka na stanowisku prepozyta, więc w 1606 r. papież ponownie mianował go przełożonym Oratorium w Thonon, co również nie było łatwe z racji na odległość i ogrom pracy w diecezji.
Ostatecznie Oratorium w Thonon nie przetrwało – z powodu ubóstwa i braku oddanych członków. Franciszek desperacko starał się je utrzymać – próbował nawet przekonać kardynała Bérulle’a, by włączył je do swojego nowego francuskiego Oratorium. Aż do śmierci w 1622 r. św. Franciszek próbował ocalić swoje Oratorium, ale bezskutecznie. Jeśli udasz się dzisiaj do Thonon, zobaczysz bazylikę św. Franciszka Salezego, a na jej fasadzie mozaikę przedstawiającą jego ukochanego św. Filipa. Największym świadectwem oratoryjnego ducha św. Franciszka są jednak jego pisma i szkoła duchowości. Któż inny jak nie syn św. Filipa mógłby nam przypomnieć, że „więcej much można przyciągnąć łyżką miodu niż całym słojem octu”, a tym samym kłaść nacisk na dobroć, słodycz i prawdziwą miłość, gdy wzywa się ludzi do naszego Pana? „Bądź tym, kim jesteś i bądź w tym dobry…” zachęca nas święty Franciszek. Prośmy go o modlitwę, abyśmy byli prawdziwymi synami i przyjaciółmi św. Filipa, tak jak on był „…aby przynieść zaszczyt Mistrzowi Rzemiosła, którego dziełem jesteście”.
za:
więcej o św. Franciszku Salezym ZOBACZ↓